1. Plaże na Bali
Nie jest wielkim odkryciem, że większość turystów trafia na Bali w celach rekreacyjno-plażingowych. Wyspa jest idealnie przygotowana pod taki sposób spędzania wolnego czasu. Szczególnie przyjazna jest dla zamożnych turystów, oczekujących najwyższego standardu all inclusive. W ramach olbrzymich, ekskluzywnych resortów wydzielane są najpiękniejsze plaże. Oznacza to, że plaże (prawie) ogólnodostępne są trochę gorsze i na pewno bardziej zatłoczone. Takie najpopularniejsze (czyt. z największą ilością ludzi) są plaże w okolicach turystycznych miejscowości Kuta i Sanur. Wyjątkowo atrakcyjne wizualnie są plaże Nusa Dua, Dreamland, Padang Padang, Balangan, Lovina Beach. Natomiast amatorów plażowej degustacji świeżych ryb i owoców morza zachęcam do odwiedzenia plaży Jimbaran.
2. Balijskie świątynie
Nazwa „Wyspa Tysiąca Świątyń” zobowiązuje. Balijczycy są wyznawcami religii hinduistycznej, ale w mocno zmodyfikowanej wersji. Z klasycznej religii zapożyczyli kult boskiej trójcy, czczą więc Brahmę, Shivę i Wisznu. Do tego dodali kilka elementów buddyzmu i animizmu. Balijczycy, żyją religia na co dzień – trzy razy dziennie przygotowują małe żywnościowo-kwiatowe koszyczki i zapalają kadzidełka, są to prezenty, którymi obdarowują dobre duchy i podarunki obłaskawiające duchy złe. Dobrym duchom składają koszyczki z liści palmowych w domowych kapliczkach, złym zostawiają datki na podłodze lub na jezdni. Dodatkowo każda wioska ma minimum trzy świątynie: na początku, końcu i w środku miejscowości. Balijskie świątynie najczęściej wykonane są z czarnego, wulkanicznego kamienia, zadaszone czarnym włóknem palmy cukrowej lub czerwoną dachówką. W świątyniach organizowane są różne wydarzenia kulturalne i obrzędowe, czasami występy dla turystów, nierzadko też hazardowe walki kogutów. Na Bali jest kilka przepięknych świątyń, szczególnie polecam: Tanah Lot (Tabanan), Luhur Uluwatu, Goa Gajah (Ubud), Ulun Danu Beratan (Tabanan), Pura Besakih (Karangasem), Taman Ayun (Mengwi).
3. Małpie gaje
Największe skupiska makaków długoogonowych można spotkać w Sacred Monkey Forest Sanktuary w Ubud oraz w Uluwatu Monkey Forest. W tym pierwszym, żyje ponad 300 małp. W drugim tropikalnym lesie jest ich mniej i są bardziej agresywne. Generalnie, małpy są fantastycznym obiektem do fotografowania, ale musicie pamiętać, że te małe stworzenia są nieobliczalne. Dobrą praktyka jest zabezpieczenie sobie plecaka kłódką (sic!), nie ubieranie kapeluszy, okularów i innych łatwo ściągalnych rzeczy. Nie polecam też kupowania bananów (istnieje taka możliwość przy wejściu), bo karmiąc jedną małpę, budzicie niechęć drugiej i prędzej czy później możecie być pewni, że one to wyrażą.
4. Balijczycy
Na Bali spotkacie się z wyraźnym kultem pieniądza, ale odrzucając działania mające na celu zarabianie na turystach, wierzę, że wszystkie pozostałe kontakty międzyludzkie przyniosą wam wiele przyjemności poznawczej. Ludzie są niebywale otwarci, komunikatywni, dobrze posługujący się językiem angielskim. Lubią opowiadać o swoim życiu i religii, jednocześnie są bardzo ciekawi naszej kultury. Na co dzień są mocno zanurzeni w mistycyzmie, co powoduje, że otacza ich niesamowita, tajemnicza aura.
5. Kultura balijska
Wyjątkowa religijność balijczyków, wyrażana jest także w malarstwie i rzeźbach oraz rytualnych tańcach i śpiewach. Przykładem niezwykle atrakcyjnego wizualnie obrzędu jest psychodeliczny Kecak dance (Ramayana Monkey Chant), gdzie transowy śpiew 150 mężczyzn stanowi tło dla teatru Ramajany. Warto choć raz wybrać się na takie przedstawienie, jest to bowiem idealne połączenie sztuki z elementami spirytyzmu. Wartości artystyczne są niepodważalne, a duchowe objawiają się w przekonaniu, że uczestnicy transowego spektaklu stają się naczyniami, dla czystych i nieczystych sił walczących o wpływ dobrych i złych duchów.
PS. Poniżej znajdziecie namiary na fajne noclegi na Bali.
W Ubud nocowałam w bardzo fajnym, klimatycznym i tanim, jak na balijskie warunki Bucu Guest House (15 min od Monkey Forest). W Sanur wybrałam większy, ale równie tani ośrodek, w niedalekiej odległości od plaży The Alantara Sanur. W Uluwatu spędziłam 2 dni w dizajnerskim 4 gwiazdkowym hoteliku Villa Hari Indah. Finalnie, przed wylotem nocowałam w minimalistycznym, budżetowym sieciowym hotelu POP! Hotel Denpasar. Wszystkie te miejsca szczerze polecam!