Przejdź do treści

Szwedzkie lagom – Przewodnik kulinarny po Sztokholmie

Tym wpisem zabieram Was w kulinarną podróż do jednego z najpiękniejszych miast Skandynawii – Sztokholmu. To piękne nadbałtyckie miasto, jako stolica kraju, jest idealnym miejscem do odkrywania szwedzkiej kuchni i filozofii lagom.

Lagom

 
Lagom to szwedzka odpowiedź na duńską hygge. Filozofia równowagi koncentrująca się na harmonii, komforcie i umiarze w życiu, w tym także na takim podejściu do kuchni. Lagom w jedzeniu to po pierwsze prostota, przejawiająca się w naturalności i minimalizmie. Szwedzkie dania często składają się z kilku świeżych, wysokiej jakości składników, zaprezentowanych w prosty sposób. Po drugie, sezonowość. Szwedzi czerpią z tego, co jest dostępne w danym sezonie. Wiosną i latem stawiają na świeże owoce, warzywa i zioła, podczas gdy jesienią i zimą wykorzystują bogactwo warzyw korzeniowych, jagód i grzybów. Po trzecie – dbałość o równowagę ekologiczną i etyczną. Szwedzi preferują lokalne, organiczne produkty, które są produkowane w zgodzie z naturą i z poszanowaniem środowiska.
 

Fika

 
Idealnym przykładem lagom jest tradycja fiki. Polega ona na spędzaniu czasu przy popołudniowej kawie i słodkim wypieku, najlepiej w towarzystwie znajomych, bowiem z założenia to idealny sposób na złapanie oddechu, chwila relaksu i najlepszy czas na budowanie relacji społecznych.
 
W Szwecji najpopularniejsza jest kawa przelewowa (bryggkaffe), która jest pita kilka razy dziennie, nierzadko w kilku porcjach przy jednym posiedzeniu. Jest to tak powszechne zjawisko, że na potrzeby takiego zachowania Szwedzi stworzyli odrębne słowa na wskazanie, z którą dolewką kawy chcą się zmierzyć. Patar to pierwsza dolewka, tretar druga … pintar piąta … itd. Kupujecie sobie jedną kawę, a te wszystkie dolewki są gratis.
 
Na fikę w Sztokholmie kierujcie się przede wszystkim do prawie stuletniej kawiarni Vete-Katten. Nazwa ta w dosłownym tłumaczeniu to pszenny kotek (i takie też kotki można zobaczyć w witrynach kawiarni). Jednak tak naprawdę jest to idiom, który oznacza: „nie mam pojęcia”. Tak na odczepnego odpowiedziała właścicielka, gdy zapytano ja o nazwę powstającego lokalu. Vete-Katten słynie nie tylko z bryggkaffe, ale przede wszystkim z wyśmienitych wypieków, w tym tradycyjnych szwedzkich bułeczek kardamonowych (kardemummabullar) i cynamonek (kanelbulle). Warte uwagi są ą tez inne kawiarniane sieciówki Fabrique Stenugnsbageri oraz Café Pascal. Trochę w innym stylu napijecie się kawy w Chokladkoppen, która mieści się w jednym z najczęściej fotografowanych kolorowych kamienic na Gamla Stan, jak znajdziecie miejsce w ogródku to będzie mieć genialny widok na zwykle zatłoczony turystami plac Stortorget.
 
 

Soder

 
W Sztokholmie znajdziecie wiele miejsc, które oferują zarówno nowoczesne interpretacje tradycyjnych dań, jak i innowacyjne kulinaria inspirowane skandynawską kreatywnością. Przede wszystkim nie możecie przegapić możliwości spróbowania słynnego toast Skagen- delikatnego połączenia krewetek, majonezu, cytryny i kopru na chrupiącym pieczywie. Podczas szwedzkiej podróży kulinarnej musicie też obowiązkowo spróbować klopsików köttbullar, które są tutaj podawane z ziemniakami, plasterkami marynowanych ogórków, zwanych sałatką szwedzką oraz dżemem z borówki brusznicy. To ostatnie jest dla Szwedów dodatkiem do wszystkiego, od klopsików po naleśniki i owsianki, ale nigdy nie jest dżemowym dodatkiem do kanapki. Warto też spróbować pyttipanna czyli ziemniaków smażonych z resztkami pieczeni i kiełbasą, przykrytych smażonym jajkiem i sałatką z marynowanych buraków.   
 
Pewniakiem na znalezienie tradycyjnych dań są restauracje z dzielnicy Södermalm, ktorej nie trzeba przedstawiać żadnej czytelniczce i czytelnikowi serii Millenium. To tutaj mieści się Kvarnen – restauracja rozsławiona przez Stiega Larssona, w której bohaterowie często się spotykali. Kolejna klasyka to Pelikan. Ta restauracja, której początki sięgąją 1664 roku (!) serwuje typowe szwedzkie dania we wnętrzach w stylu art nouveau. Zdecydowanie warto tam zajrzeć dla klimatu. Na Soder działa również bardzo popularna Meatballs For the People,  w której oprócz klasycznych, wieprzowo-wołowych klopsików, możecie spróbować kulek z łosia, dzika, renifera. Są też dostępne klopsiki wegetariańskie. W tej dzielnicy działa również Frantzén trzygwiazdkowa restauracja, od lat znajdująca się na liście The World’s 50 Best Restaurants.
 
 

Sugen

 
Sugen to po szwedzku, w wolnym tłumaczeniu, zachcianka, duża ochota na coś, ale też po prostu głód.
W tej sugen-części tekstu zestawiam wam miejsca, w których zaspokoicie swoje kulinarne potrzeby inne niż te restauracyjne. Gdy tylko przyjdzie Wam ochota na smakowite przekąski, szukajcie smörgåsbord, czyli szwedzkich stołów składający się z szerokiej gamy kanapeczek i przekąsek. Takie sugen uda wam sie zaspokoić w Östermalms Saluhall. To prawdziwy gastro raj dla miłośników kulinariów, gdzie znajdziecie też doskonałe owoce morza, aromatyczne sery, świeże mięso, wypieki i wiele innych lokalnych specjałów. Miejsce, którego nie możecie tam przegapić to bistro Arla Uniqa. Od wewnątrz hali stoisko z serami i kanapeczkami, od zewnątrz lokal z 4 stolikami i małym ogródkiem kawowym. Kolejne warte uwagi miejsce to Urban Deli. Koncept gastronomiczny, w którym mieszczą się sklep, restauracja, kawiarnia. W Urban Deli można rozpocząć dzień od śniadania z bogatego bufetu, pełnego świeżych i zdrowych produktów. Natomiast na lunch można skomponować własną kanapkę, wybierając spośród szerokiej gamy świeżych składników. Z kronikarskiego obowiązku wspomnę jeszcze K25, ale to miejsce mnie nie urzekło. Jest to food court specjalizujący się głownie w daniach azjatyckich, są też stoiska z kuchnią meksykańska i arabską. Na koniec pozycja obowiązkowa, budka Nystekt Stromming (przy stacji metra Slussen). Kultowe miejsce ze „śledziem świeżo smażonym”, w której można wybrać jedną z wielu typów śledziowych kanapek i przekąsek. My polecamy kanapki Skaning i Attikstromming – obie były pyszne!
 
Kończąc tą kulinarną podróż po Sztokholmie, pamiętajcie, o harmonii w smaku, czerpaniu radości z prostych i świeżych składników oraz spędzaniu czasu w towarzystwie innych. Szukajcie równowagi we wszystkim, co jecie, a poczujecie, jak lagom ożywia wasze zmysły. Będąc w Sztokholmie, przekonacie się, że lagom nie jest tylko słowem, ale stylem życia, który przenika kuchnię, kulturę i codzienne doświadczenia Szwedów.

Gdzie spać w Sztokholmie?

Polecam Blique by Nobis, Stockholm, a Member of Design Hotels™ świetnie urządzony, nowoczesny hotel, w spokojnej dzielnicy Vasastan. Idealne miejsce na dłuższy pobyt. Jeśli jednak wyjeżdżacie na szybki citybreak to szukajcie noclegu w dzielnicach Norrmalm lub Södermalm.


Nie przegap kolejnych wpisów. Zapisz się do newslettera.