Przejdź do treści

Gdzie warto zjeść w Zakopanem?

Już prawie zima, świąteczny nastrój rozgościł się na dobre. I ten czas w roku jakoś szczególnie kieruje nasze spojrzenia w stronę gór i Zakopanego. To już w zasadzie tradycja, że przynajmniej raz w roku – najchętniej w okresie zimowym – wyjeżdżamy do stolicy polskich Tatr. Nasze weekendowe wyjazdy do Zakopanego odbywają się z różnych powodów i w różnych konfiguracjach, ale niezależnie od tego czy jedziemy razem czy w innym towarzystwie, przez lata udało nam się wydeptać smaczne kulinarne ścieżki. Poniżej znajdziecie kilka naszych ulubionych zakopiańskich miejscówekpierogi z kapustą

STRH Bistro Art Cafe / Krupówki 4a

Strh Bistro Art Cafe to idealne miejsce na śniadanie lub popołudniową kawę. W zależności od upodobań możecie tam zjeść smaczną owsiankę,  jajecznicę, kanapki. Mają tez super zestawy śniadaniowe dla mięsożerców i wegetariańskie mazidła – to ostatnie polecamy najbardziej!

Strh Bistro Art Cafe

Cafe Tygodnik Podhalański / D.H. Granit, Kościuszki 3

Kawiarnia mieści się na ostatnim piętrze oldskulowego domu handlowego Granit. Miejsce kultowe. W menu zarówno pozycje typowo kawiarniane jak i przekąski. Szczególnie rekomendujemy kawy i ciasta. Wszystkie sprawdzone, każde pyszne!

Restauracja Zakopiańska / Jagiellońska 18

Na obiad czy kolację rezerwujcie miejsca w Zakopiańskiej. Restauracja mieści się w zabytkowej, pięknie i niezwykle przytulnie urządzonej Willi Konstantynówka. W karcie mariaż współczesnej kuchni europejskiej (włoskiej, francuskiej) z tradycyjnymi podhalańskimi produktami. Dania w  nowoczesnej prezentacji szefa Mariusza Bizuba. Koniecznie zamówcie genialne góralskie klasyki – smażone rydze, grillowane oscypki lub moskole. Obowiązkowo spróbujcie również najpiękniej podanych pierogów z bryndzą i czarnych z pstrągiem.

Drukarnia Smaku Cristina / Pl.Niepodległości 7

Najnowsze odkrycie. Drukarnia Smaku to nowy zakopiański lokal otwarty przy włoskiej restauracji Cristina. Restauracja mieści się we wnętrzach dawnej drukarni „Polonia” i obecnie ma nowoczesny styl bistro. Fajna aranżacja wnętrz to jeden z ważnych argumentów, aby zjeść właśnie w tym miejscu. Oczywiście jest też ten drugi argument – ciekawa, autorska kuchnia szefa Sebastiana Krauzowicza. W menu nr 3 (karta zmieniana sezonowo) znalazłyśmy gęsinę, więc smakowałyśmy w przepysznym rosole z gęsi i kartaczach z gęsich ud. Pozostałe dania – żurek i policzki wołowe – również były palce lizać, stąd nasza wiara, że miejsce warte jest odwiedzenia. My przy kolejnym wyjeździe powrócimy i chętnie przetestujemy kolejne odsłony menu.

Góralska Tradycja / Krupówki 29

To miejsce polecamy, ale trochę warunkowo i nie ma wśród nas w tym temacie zgody. Jest to na pewno jedna z najładniejszych stylizowanych restauracji w Zakopanem, która serwuje dania kuchni regionalnej i pod tym kątem na pewno warto ją odwiedzić. Dania też są dość dobre, ale drogie. W restauracji na piętrze można spróbować góralskich klasyków w eleganckiej odsłonie, a na parterze napić się kawy i zjeść coś słodkiego. Minusem miejsca jest mało sympatyczna obsługa. Traktujcie raczej jako alternatywę, a nie pierwszy wybór.

Gazdowo Kuźnia / Krupówki 1

Jedyna karczma w zestawieniu. Gazdowo Kuźnia mieści się na samym początku Krupówek. Znajduje się w jednym z najstarszych budynków w Zakopanem (1891), gdzie mieścił się pierwszy hotel „Pod Giewontem”. Klimatyczny wystrój, menu rozpisane w gwarze góralskiej i smaczne dania, w bardzo przystępnych (jak na lokalizację) cenach sprawiają, że warto wybrać się do Kuźni choćby na jeden obiad. W drzwiach ciągle ustawia się kolejka głodnych klientów, ale z uwagi na to, że obsługa nie zarządza tematem dam wam mały tip: wchodźcie do środka i szukajcie sami wolnych miejsc, nie ma sensu stać w tej kolejce po nic. Miejsce idealne na kwaśnicę, pierogi i grzańca.

  Tekst planujemy rozszerzać, dlatego jeśli macie ciekawe propozycje smacznych miejsc, to zostawiajcie nam namiary w komentarzach, chętnie sprawdzimy przy kolejnym zakopiańskim weekendzie.

Aktualne relacje z fajnych restauracji znajdziecie na IG @podrozekulinarne

Nie przegap kolejnych wpisów. Zapisz się do newslettera.