Różnica między ludźmi, którzy realizują swoje marzenia, a całą resztą świata nie polega na zasobności portfela. Chodzi o to, że jedni całe życie czytają o dalekich lądach i śnią o przygodach, a inni pewnego dnia podnoszą wzrok znad książki, wstają z fotela i ruszają na spotkanie swoich marzeń.
Moja trasa marzeń biegła przez 12 państw Ameryki Południowej i Środkowej. Podróż rozpoczęłam na tydzień po moich urodzinach, a skończyłam na Wielkanoc kolejnego roku. Podróżowałam nieprzerwanie przez pół roku, wcześniej – bez żadnej asekuracji – rzucając dochodową pracę.
Byłam na końcu świata (Ziemia Ognista / Tierra del Fuego) i w samym środku świata (Mitad del Mundo). Widziałam największe lodowce, jeziora, wodospady, doliny, pustynie, solniska, plaże, góry i klify. Poznałam fajnych ludzi, przeżyłam niezapomniane chwile. Niczego nie żałuje, wszystkim polecam.
Byłam m.in. w:
Brazylia: (Salvator) – Sao Paulo – Paraty – Rio de Janeiro – Brasilia – (Kurytyba) – Foz do Iguaçu
Paragwaj: Asunción – Encarnacion
Urugwaj: Salto – Montevideo – Punta del Este – Colonia Del Sacramento)
Argentyna: Iguazú – Buenos Aires – Patagonia: P.Madryn – El Calafate – El Chalten – Ushuaia – Mendoza
Chile: Santiago – El Quisco – Isla Negra – Valparaíso – Vina del Mar – San Pedro de Atacama
Boliwia: La Paz – Sucre – Potosi – Salar de Uyuni
Peru: Arequipa – Cuzco – Machu Picchu – Paracas – Lima – Trujillo – Mancora
Ekwador: Guayaquil – Cuenca – Quito – Mitad del Mundo Banos
Kolumbia: Bogota – Cartagena de Indias – Santa Marta – Park Tayrona
Panama: Panama – Bocas del Toro – Isla Bastimentos – Bouquete
Kostaryka: San Jose – Manuel Antonio
Meksyk: Cancun – Tulum – Chichen Itza