Przejdź do treści

Restauracja Kokotxa w San Sebastian

Moje kulinarne wojaże po Kraju Basków miały dwa główne cele. Pierwszy z nich zrealizowałam w Bilbao gdzie, skoncentrowałam się na odkrywaniu wyjątkowych smaków pintxos. Drugi natomiast, polegający na doświadczeniu wykwintnej kuchni baskijskiej, oferowanej przez restauracje odznaczone gwiazdką Michelin, spełnił się w San Sebastian. 

San Sebastian, od lat uważane jest za mekkę dla foodies z całego świata. Restauracje zdobywające gwiazdki Michelin są tu niemal na wyciągnięcie ręki, skryte w różnych częściach miasta lub na przedmieściach. W sumie funkcjonuje tu 19 gwiazdkowych restauracji, w tym 3 z nich posiadają najwyższy możliwy status trzech gwiazdek: 📍 Arzak (szef kuchni Juan Mari Arzak), 📍 Berasategui (szef kuchni Martín Berasategui), 📍Akelarre (szef kuchni Pedro Subijana).

Ze względu na krótki czas planowania wyjazdu, nie miałam możliwości zabukowania stolików w tych lokalach, jednak z powodzeniem zdołałam zarezerwować miejsce w jednogwiazdkowej Restaurante Kokotxa. 

Restauracja Kokotxa zdobyła rozgłos dzięki innowacyjnej prezentacji tradycyjnych baskijskich dań rybnych. Nazwa restauracji to hołd dla baskijskiej potrawki rybnej z dorsza lub morszczuka, przyrządzanej na białym winie z dodatkiem czosnku i pietruszki.

Restaurację prowadzą  Daniel Lopéz i Estella Velasco. Z ogromną pasją i kreatywnością wprowadzają nowe spojrzenie na tradycyjne baskijskie potrawy. Szczególną uwagę przykładają do świeżości i jakości składników, które stanowią podstawę każdego serwowanego dania. 

Podczas mojej wizyty w Kokotxa miałam okazję skosztować siedmiodaniowego menu degustacyjnego. Na stole pojawiły się wspaniale kompozycje  – od truskawkowego gazpacho, przez pstrąga z algami, aż po węgorza z białymi  szparagami. Na degustacji podano również ekskluzywną i bardzo rzadko spotykaną dziką czerwoną krewetkę głębinową z szafranem. Była też propozycja mięsna, łopatka jagnięca ze szpinakiem, ale nie odegrała ona znaczącej roli w tym secie. Ważne były ryby!

W połowie prezentacji przewidziano pozycje oznaczoną, jako „ryba dnia”. Koncepcja tego dania przewiduje, że na talerzach gości pojawi się najlepsza propozycja z ostatniego połowu. W ten sposób dania różnią się od siebie, pozwalając kucharzom na pełne wykorzystanie swojej inwencji i możliwości, jakie daje dana ryba. Podczas mojej degustacji na stole pojawił się morszczuk – jedna z najpopularniejszych ryb w Kraju Basków. 

Wspaniałym zwieńczeniem degustacji były wyjątkowe desery: jogurt z grejpfrutem i sumakiem oraz chlebek bananowy  z musem czekoladowym. Oczywiście w ramach setu degustacyjnego dodatkowo przed posiłkiem podano amouse bouche, pieczywo, a na zakończenie także petit four. 

Kolacja w restauracji Kokotxa była prawdziwym festiwalem smaków, który tylko podsycił mój apetyt na odkrywanie kuchni baskijskiej. To doświadczenie jest tylko przystawką do podróży kulinarnej, która jeszcze na mnie czeka. Moje kubki smakowe, zainspirowane i zachęcone, już nie mogą się doczekać kolejnej wizyty w Kraju Basków. A Wy czujecie się przekonani?


🏨 W Bilbao nocowałam w Hotel Ilunion Bilbao (w pobliżu jest też Hotel Ilunion San Mamés). Bliżej starego miasta polecam Bilder Boutique Hotel.

🏨  W San Sebastian w samym sercu starego miasta, przy głównej plaży znajdziecie genialnie urządzony Hotel SANSEbay. Trochę dalej świetny Hotel Tres Reyes San Sebastián.

🏨  Przy okazji polecam Wam też fajny nocleg w Santander Soho Boutique Palacio de Pombo, blisko pinchos barów i stosunkowo niedaleko dworca, z którego odjeżdżają autobusy do Bilbao i San Sebast

Nie przegap kolejnych wpisów. Zapisz się do newslettera.